Dziś, nietypowo.. chciałam Wam pokazać pewną broszkę, która to ostatnio weszła w moje posiadanie. To było niemalże jak miłość od pierwszego wejrzenia.
Nie ma co... urzekły mnie te duże niebieskie oczy. :) Od razu sięgnęłam za portfel, później już tylko wrzuciłam zakup do torby, a w łepetynie pojawiła się myśl... on musi mieć imię! To musi być MILFORD. Nie pytajcie skąd i dlaczego. Ot tak poprostu... KOT MILFORD.
Jegomość liczy sobie 9.5cm i jest wytworem metaloplastycznym.
fot. JA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz