Muszę Wam się pochwalić jaki wczoraj miałam super dzień. Można by było powiedzieć dzień pod tytułem: "Ja i moje hobby- ja i warsztaty". Do rzeczy... wczoraj, uczestniczyłam w warsztatach decoupage. W przyszłości chciałabym tworzyć dla Was w tej technice oryginalne korale. Także... będzie się działo... ;)
Z kolei na drugich zajęciach tego dnia nauczyłam się supłać bransoletkę w stylu Shamballa. Polega to na zaplataniu sznurka o grubości 1mm splotem makramowym. Muszę Wam powiedzieć, że wkręciłam się w to od razu. Gdy tylko po całym dniu wrażeń wróciłam do domu, od razu zabrałam się do pracy. I tym sposobem stworzyłam dwie poniżej przedstawione bransoletki.
Niesamowity dzień, niezwykłe spotkania, które mnie zainspirowały i uskrzydliły. Teraz nie mogę się doczekać jakiejś wolnej chwilki aby obie te techniki zastosować w moich pracach. A w głowie... aż roi mi się od pomysłów... ;)
Oto mój warsztatowy wytwór:
A to już moje wieczorne wymysły: (celem utrwalenia świeżo nabytych umiejętności ;) )
fot. ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz